Następnego dnia spytałem francescę:
-Znasz może Vioettę,wiesz coś o niej?-spytałem
-Tak,to moja przyjaciółka jest córką miliardera-powiedziała z uśmiechem
-Wiesz gdzie mieszka?-spytałem szybko śpiesząc się
-W willi na ulicy Buenos-powiedziała
-Dzięki,wiesz że jestes moja najlepszą przyjaciółką?-powiedziałem pospiesznie i pobiegłem do wyjścia
-Wiem-powiedziała ze smutkiem ale ja tego juz nie słyszałem.
Pobiegłem na ulicę Buenos.Bez trudu znalzłem wille.
Po cichu wszedłem do domu.
Ktoś szedł do kuchni.Schowałem sie za biurkiem. (Violetta?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz