wtorek, 19 listopada 2013

Od Leny Do Leona

Szef kazał mi pojechać do jakiegoś studia21,gdzie miałam znaleźć kolesia o imieniu Leon.Szef dał mi jego zdjęcie,więc wzięłam jeden z naszych motorów i wyruszyłam,gdy tak jechałam obejrzałam się na chwilę z tyłu i nagle kogoś potrąciłam,na szczęście go nie przejechałam tylko potrąciłam i szybko zsiadłam z motoru:  -Leon!-krzyknęłam do niego widząc,że to jego szukałam,po czym dodałam.-Nic ci nie jest,bardzo,ale to bardzo cię przepraszam-dodałam pomagając mu wstać z ziemi.                                                        (Leon dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz