Rozmawiałem z Ludmiłą.
Gdy zobaczyłem że Francesca wychodzi ze studia.
Widziałem jak płakała.
-Przepraszam cię ale muszę już iść-powiedziałem do Ludmiły
Wybiegłem ze studia.
Było już ciemno.
Latarnie świeciły.
Przed studiem nie było juz Francesci.
Szukałem jej w parku i w różnych miejscach.
Gdy już straciłem nadzieje że ją znajdę poszedłem do parku.
Idąc aleja w parku w pewnej chwili wpadła na mnie dziewczyna.
To była Franczesca.
(Fran?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz